Horror u teściów

Niskobudżetowy film Jordana Peele’a „Uciekaj” okazał się skokiem na kasę. W krótkim czasie zarobił ponad 250 milionów dolarów i – choć mało kto się spodziewał – zdobył Oscara za oryginalny scenariusz. Mimo że do kin wkroczył pod szyldem horroru, bliżej mu jednak do thrillera.

Czarnoskóry Chris (Daniel Kaluuuya) zostaje zaproszony przez swoją dziewczynę Rose (Allison Williams) na zapoznawczy weekend do domu jej rodziców, ludzi tolerancyjnych, liberalnych i dobrze sytuowanych. Narzeczona piękna, czuła, inteligenta, kandydaci na teściów niezwykle życzliwi – jednak od początku coś tutaj nie gra. Niby nic takiego się nie dzieje, ale widz podskórnie czuje, ze za chwilę coś się wydarzy. Z każdą chwilą coraz mocniej ściska poręcze fotela. Reżyser umiejętnie buduje napięcie już od pierwszej sceny, aż po końcową krwawą jatkę. Nawiązuje przy tym do mistrzów gatunku Romana Polańskiego i Alfreda Hitchcocka. Niepokojąca muzyka, ukradkowe spojrzenia, służba snująca się po domu niczym zombie i główny bohater, który czuje się coraz bardziej osaczony.

W myśl zasady, że strzelba, która wisi na ścianie w pierwszym akcie, musi wystrzelić w trzecim, bohaterowi przyda się poroże i wypełnienie fotela. Mam nadzieję, że zbyt wiele nie zdradziłam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *