Kurier i podwójne zero
„Kurier” przed premierą zapowiadany był jako polski Bond. Nie wróżyło to niczego dobrego. Po seansie doszłam do wniosku, że jedyne co łączy film z agentem
„Kurier” przed premierą zapowiadany był jako polski Bond. Nie wróżyło to niczego dobrego. Po seansie doszłam do wniosku, że jedyne co łączy film z agentem