Poznajmy się jeszcze raz

Znakomita propozycja na letni wieczór. Świetne aktorstwo, dowcipne dialogi, wciągająca opowieść i dużo humoru. „Poznajmy się jeszcze raz” to film z gatunku tych, którym nie sposób się oprzeć. Poprawa humoru gwarantowana!

Któż z nas nie marzył o podróży w czasie? Kto nie chciałby powrócić do najlepszych chwil w życiu? Przeżyć coś jeszcze raz? Na takich pragnieniach można nieźle zarobić. Świetnie prosperująca firma zabiera klientów w przeszłość. Usługa do tanich nie należy. Można upić się z Hemingwayem, można dać w pysk Hitlerowi, można też cofnąć się do prehistorii, kiedy… spało się z żoną.

Małżeństwo z ćwierćwiekowym stażem (świetny duet Daniel Auteuil i Fanny Ardant). Dzieli ich wszystko. Zainteresowania, upodobania, temperament. Zgaszony outsider z nieufnością i niechęcią patrzy na nowinki technologiczne, którymi zachłystuje się żona. Gdy on czyta w łóżku książkę, ona przed snem zakłada wirtualne okulary. W końcu facet ląduje z walizkami za drzwiami. Co robić? Najlepiej przenieść się w szalony i przebojowy rok 1974, gdy był młody, pełen energii i pomysłów i po raz pierwszy spotkał swoją żonę.

„Poznajmy się jeszcze raz” to pogodny, podnoszący na duchu film, pełen humoru, z nutką nostalgii, ze znakomitymi dialogami. Kto poszukuje ciętych ripost, po których szczęka opada – odsyłam do filmu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *