Memoria

6/10

Coś dla miłośników kinowych wyzwań i Tildy Swinton. Obraz trudny, wymagający, niejednoznaczny, niełatwy w odbiorze i zaskakujący. Jeśli szukasz w kinie czegoś nowego i nieoczywistego, „Memoria” jest właśnie dla ciebie. A jeśli lubisz być wytrącony z odbiorczego błogostanu, ten film to pozycja obowiązkowa.

Nazwisko trudne do zapamiętania. Apichatpong Weerasethakul. Reżyser zafascynowany mistyką i transcendencją, zainteresowany archeoakustyką. Wszystko to znajdziemy w jego najnowszym filmie „Memoria”.

Tajski twórca po raz pierwszy opuszcza kontynent azjatycki i realizuje film w Kolumbii. Właśnie tam szuka śladów przeszłości i stara się przekonać widza, że przestrzeń i przedmioty mają własną pamięć.   

„Memoria” to obraz o… dźwięku. To, co przydarza się głównej bohaterce reżyser zna z autopsji. Twórca „Memorii” cierpi na schorzenie nazywane zespołem eksplodującej głowy (exploding head syndrom). To zaburzenia polegające na pojawianiu się podczas zapadania w sen lub wybudzania halucynacji słuchowych, najczęściej pod postacią głośnych krótkich dźwięków przypominających wybuch bomby lub strzały.

Dźwięk odgrywa w filmie niezwykle ważną rolę. Najcichsze odgłosy mają tu znaczenie. Gdy podkreślany jest zgrzyt otwieranych drzwi, hałas przesuwanego krzesła, cisza wręcz dzwoni w uszach. Niewątpliwa w tym zasługa znakomitego tajskiego dźwiękowca Akritchalerma Kalayanamitra (jeszcze trudniejsze nazwisko!), który zmiksował 700 osobnych ścieżek audio.

„Memoria” to również film pełen niedopowiedzeń. Niewiele wiemy o głównej bohaterce. Nie wiemy, co łączy ją z siostrą. Zagadką są jej podróże, brak snu, prześladujące ją dźwięki. Równie zagadkowe są postaci, które spotyka. Czy inżynier dźwięku Hernan w ogóle istniał? Czy spotkany w drugiej części filmu mężczyzna o tym samym imieniu jest jego wcieleniem? Jaką muzykę gra zespół Głębia Urojenia? Pytań jest wiele.   

„Memoria” toczy się niezwykle powoli. Niektóre kadry wręcz zastygają na kilka minut. Dzięki temu nie przeoczy się stojącego w Bogocie pomnika Mikołaja Kopernika, którego twórcę jest polski rzeźbiarz Tadeusz Łodziana.