Zakonnica II

5/10

Demon Valak powraca, a siostra Irena (Taissa Farmiga) ponownie wyrusza do akcji, by walczyć ze złem. Powtórek ciąg dalszy. Twórcy, a może raczej dystrybutorzy, podobnie jak w pierwszej „Zakonnicy”, kolejny raz strzelają sobie w kolano. Momenty, w których można by podskoczyć w fotelu, umieszczają w zwiastunie.  

„Zakonnica 2” to dobry prolog, Dość krwawy, trochę makabryczny, z leciutkimi ciareczkami. Potem, niestety jest już przeważnie nudno. Niemrawe tempo, mało zaskoczeń, bardziej śmiesznie niż strasznie. Scenariuszowe uroszczenia i brak logiki aż kują w oczy. Twórcy próbują przestraszyć widza za pomocą ogranych środków. A zakończenie rodem z „Kodu do Vinci”.

Mimo moich utyskiwań, film nie jest aż tak zły. Raczej średni. Na pewno inaczej będę patrzeć na witraże.