Duszno było od ziół

Fascynująca historia, sprawnie opowiedziana, trudna w ocenie postać i tematy, które od lat nurtują Agnieszkę Holland – problem wiary, bycia artystą, przekleństwo wyboru i cena, którą trzeba płacić ze chęć przeżycia za wszelką cenę. Soczysty, zmysłowy film z pięknymi zdjęciami. „Szarlatan” Was oczaruje.

Historia tak niezwykła, że trudno mi było uwierzyć, że wydarzyła się naprawdę. W swoim najnowszym filmie Agnieszka Holland przypomina postać Czecha Jana Mikolaška, ogrodnika, zielarza, uzdrowiciela, który na podstawie próbek moczu stawiał pacjentom diagnozy. Przed jego domem ustawiały się długie kolejki chętnych. Ratunku szukali u niego ludzie u władzy, a w czasie wojny również wysocy rangą niemieccy oficerowie. Film przedstawia kilkadziesiąt lat życia tytułowego „Szarlatana”. W Jana Mikolaška wcielił się charyzmatyczny Ivan Trojan (ciekawostka – bohatera w czasach młodości gra syn aktora Josef Trojan).

„Szarlatan” ma dobre tempo, piękne zdjęcia (ach ta gra świateł!), sprawną realizacje i złożonego głównego bohatera. Niejednoznaczny portret człowieka złamanego przez los i historię, w którym zło ściera się z dobrem. Okrutny, zaborczy, a jednocześnie wspaniałomyślny i niosący pomoc. Nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że główny bohater to geniusz opętany chęcią opanowania sił tkwiących w naturze. Zmysłowy, wręcz duszny od ziół i kwiatów, piękny od strony wizualnej film.

1 thought on “Duszno było od ziół

  1. Jak każdy z filmów Holland i ten przyciąga. Już chciałabym go zobaczyć. Temat niezwykle ciekawy, a kiedy Ola pisze o grze świateł, to jest wystarczająca dla mnie zachęta. Dziękuję Olu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *