Aida
9/10 Żałuję, że tego filmu nie mogłam zobaczyć na dużym ekranie. Po kinowym seansie pewnie wyszłabym zdruzgotana. Choć oglądana w komputerze, na platformie, „Aida” zrobiła
9/10 Żałuję, że tego filmu nie mogłam zobaczyć na dużym ekranie. Po kinowym seansie pewnie wyszłabym zdruzgotana. Choć oglądana w komputerze, na platformie, „Aida” zrobiła
2/10 Nic mi się nie chce. Nie chce mi się nawet wyjść do kina, więc odpalam Netflixa i wybieram, kierując się sentymentem do Irlandii, film
6/10 Film skrojony na szkolną miarę. Nawet długość seansu dostosowana do potrzeb wycieczki szkolnej (dwie godziny lekcyjne plus przerwa). A i do filmu, jako kontekstu,
3/10 Nie każdy lubi miód. I nie każdy lubi komedie romantyczne. Po „Miłości jak miód” raczej nie zmieni swoich upodobań, a wręcz utwierdzi się w
8/10 Rekordzista wśród tegorocznych oscarowych nominacji i największy przegrany. Do kina wybrałam się, kiedy już wszystko było wiadomo, więc może dlatego w sali było tylko
8/10 Haniebnych zaległości nadrabiania ciąg dalszy. Tym razem posiłkując się Netflixem włączyłam „Czas mroku” z Oscarową rolą Gary’ego Oldmana. Winston Churchill w wydaniu Gary’ego Oldmana?
7/10 Nadrabiania przedpotopowych filmowych zaległości ciąg dalszy. Pomocny jest w tym Netflix, choć oglądanie filmu w domu, do seansu kinowego, oczywiście się nie umywa.
8/10 Znakomicie zagrany, świetnie napisany, interesujący i niestety wciąż aktualny. Ręcznie sterowany proces na polecenie władzy, stronniczy sędzia i żądny zemsty prokurator. Skąd my to
7/10 „To mój list miłosny do Polski” tak o filmie „Prawdziwy ból” powiedział jego twórca Jessie Eisenberg. Właśnie te słowa trafiły na materiały promocyjne przed
5/10 Twórcy kinowego hitu „Johnny” tym razem zrzucili poprzeczkę. W „Drużynie A(A)” drzemał potencjał, ale jedynie zachrapał i przewrócił się na drugi bok. Dobudzić się