Winny czy niewinny
7/10
Uwielbiam francuskie komedie. Nie zawiodłam się również na filmie „Winny czy niewinny”. Obraz jest naprawdę zabawny. Są sceny okraszone czarnym humorem, a to rzecz dla kinomaniaka bezcenna.
Jeśli dobra komedia romantyczna, to francuska. „Winny czy niewinny” jest zabawny, zrealizowany z pomysłem, zahacza momentami o parodię kina sensacyjnego. Za scenariusz i reżyserię odpowiada Louis Garrel, który zagrał główną rolę. Sprawił się na tyle dobrze, że otrzymał Cezara za najlepszy scenariusz oryginalny. Partneruje mu uwielbiana przez widzów Noemie Merlant (z pamiętnego „Portretu kobiety w ogniu”, oglądana ostatnio w „Paryż. 13 dzielnica” oraz „Tar”).
Są zwroty akcji, elementy zaskoczenia, zabawne dialogi i świetne aktorstwo. A na deser pływająca wyspa!