W jak morderstwo

2/10

Komedia kryminalna Piotra Mularuka jest jak jej tytuł. „W jak morderstwo”. Zupełnie bez sensu. W mojej ocenie jest to P jak porażka. Jedyne co się udało, to zgromadzić na planie znane nazwiska. W obsadzie: Anna Smołowik, Dorota Segda, Jowita Budnik (w epizodzie), Paweł Domagała, Rafał Królikowski, Szymon Bobrowski czy Piotr Adamczyk

Miało powstać coś na kształt kryminału Agathy Christie. Oczywiście nie wyszło. Miało być śmiesznie. Nie jest. Magda (Anna Smołowik) znajduje w parku zwłoki kobiety. Ofiara ma przy sobie wisiorek z literą W, który należał do zaginionej przed laty przyjaciółki głównej bohaterki. Dlatego postanawia wyjaśnić tę zagadkę. Toczą się więc równolegle dwa śledztwa. Czasami zazębiają się ze sobą. To zazębianie domyślam się, że miało wprowadzić elementy komiczne, ale nie wprowadziło. Jak było do przewidzenia, komisarz (w obowiązkowym prochowcu) radzi sobie gorzej niż główna bohaterka. Nie ma logiki, konsekwencji elementu zaskoczenia, od razu wiadomo, kto zabił.

Bardziej niż wątek kryminalny irytuje ten rodzinny. Mąż głównej bohaterki jest tak odpychający, że aż przerysowany. Z kolei bohaterka tak bezwolna i pogodnie z wszystkim pogodzona, że aż jej nie żal.

Braki w scenariuszu aż kłują w oczy. Nagle okazuje się, że najlepsza przyjaciółka miała jeszcze jedną najlepszą przyjaciółkę. Ciąża, romans, wyścigi konne – co chwila pojawiają się nowe informacje, zdobyte bez wysiłku, bo wystarczyło tylko o nie zapytać.

Film jest tak zły, że miałam podejrzenia, czy nie jest to przypadkiem materiał promocyjny Podkowy Leśnej, chcącej wypromować projekt Otwarte Ogrody. „W jak morderstwo” powstało jednak na podstawie książki pod tym samym tytułem. Pozycja jest częścią trylogii. O przygodach Magdaleny Borowskiej Katarzyna Gacek zdążyła już napisać „Zemstę ze skutkiem śmiertelnym” oraz „Śmierć na Zanzibarze”.   

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *