Teściowie 2

7/10

„Teściowie” wracają na ekrany kin. Jak to zwykle z kontynuacjami bywa, „dwójka” nie jest tak dobra jak „jedynka”, jednak swój klimat ma. Aktorzy ponownie wykonali kawał solidnej roboty.   

W „Teściach” punkt wyjścia stanowiła sztuka teatralna „Wstyd”. Mieliśmy do czynienia z tragikomedią, momentami nawet farsą. „Teściowie 2” to rasowa komedia. Nie każdemu ta zmiana przypadnie do gustu.

Młodzi robią drugie podejście i organizują ślub na plaży. W uroczystości mają wziąć udział rodzice. Powracają wzajemnie pretensje, uprzedzenia, małomiasteczkowość, obłuda i hipokryzja, robienie wszystkiego na pokaz albo na złość. Lista wad jest długa.

Choć „Teściowie 2” nie są aż tak dobrzy jak część pierwsza, ale mają swój klimat. Sporo tutaj ironii błyskotliwych dialogów, humoru sytuacyjnego. Izabela Kuna, Maja Ostaszewska, Adam Woronowicz błyszczą na ekranie. Zabrakło tylko Marcina Dorocińskiego. Twórcy wymienili go na młodszy model w postaci Eryka Kulma jr. Ukłon w stronę młodszej widowni. Małolaty kochają Kulma.   

W Koninie, podczas seansu, sala widowiskowa wypełniona była do ostatniego miejsca (do kina widzów przyciągnęło dodatkowo spotkanie z Adamem Woronowiczem, który zyskuje miano króla polskiej komedii). Publiczność śmiała się tak, że zagłuszała dialogi, więc pewnie nie w pełni doceniam obraz, skoro część mi umknęła.